sobota, 18 czerwca 2016

Rozdział 4

Jagodzie, wracając do mieszkania z Karolem buzia się nie zamykała.
-Z początku Arek nie chciał się ze mną bawić, ale potem zaczęliśmy grać w fifę. Wtedy przekonał się do mnie i zaczęliśmy się bawić w Indian, a potem przyszliście wy.-opowiadała
-To dobrze że dogadujesz się z Arkiem, bo teraz będziecie spędzali razem więcej czasu.-oznajmił-Zapisałem cię nawet do tej samej szkoły.-dodał
-To fajnie.- wyszczerzyła się- Karoool!- przeciągnęła literę
-Słucham Cię.- zaśmiał się
-A Ola nie jest zła, za to że jednak jestem twoją córką?- zapytała
-A czemu tak myślisz?- zdziwił się
-Bo rano tak dziwnie na mnie patrzyła.- oznajmiła
-Wydawało ci się.- próbował ją zbyć
-Nieprawda! Wiem co widziałam! Nie próbuj mnie zbyć!- zaatakowała go- Nie traktuj mnie jakbym miała 3 lata. Mam 7 i wiem co się wokół mnie dzieje.- oznajmiła
-A po kim ty taka pyskata jesteś?- zapytał
-Mama mówiła że po tacie.- oznajmiła- I nie zmieniaj tematu!-Środkowy w odpowiedzi tylko westchnął
-Dla niej to też trudna sytuacja, trudno jest jej się w niej odnaleźć, nie tylko jej zresztą bo mnie też. Więc cię Jagoda proszę nie zadawaj takich pytań.- oznajmił
-No dobra.- przewróciła oczami- Ale ona mnie lubi?- dopytywała
-Tak lubi, a teraz proszę cię daj mi prowadzić.- oznajmił
Przez resztę drogi więcej się nie odzywała. Milczała jak zaklęta. Jadąc windą Karol zerknął na nią pytającym wzrokiem, ale ona odwróciła wzrok i robiła głupie miny do lustra w windzie.
-Odezwiesz się do mnie?- zapytał
-Nie bo mam focha.- powiedziała tupiąc nogą- Daj mi spokój.- oznajmiła idąc do pokoju
-Jaga!- zawołał za dziewczynką która posłała mu gniewne spojrzenie i zamknęła się w pokoju.
Karol próbował ją stamtąd wyciągnąć ale bezskutecznie. Dopiero Ola która wróciła z uczelni wyciągnęła ją stamtąd propozycją wspólnych zakupów.
Zjedli wspólną kolacje gdzie dziewczynka unikała wzroku Klosa.
-Co się właściwie stało że strzeliłaś focha na Karola?- zapytała
-Bo On kazał mi się ZAMKNĄĆ!- wypaliła dziewczynka- A ja nie lubię, jak ktoś mi tego zakazuje bo mnie wtedy skręca w żołądku.- oznajmiła dyplomatycznie.
-Karol!- Dzicka posłała chłopakowi gniewne spojrzenie
-Bo nie mogłem skupić się na drodze.- próbował się ratować
-Mamie nigdy nie przeszkadzało.- oznajmiła blondyneczka z widelcem parówki w powietrzu.
-Ale ja nie mogę się skupić.- oznajmił z wyrzutem
-Dobra koniec.- wkroczyła między nimi Ola- Karol opanuj się!- syknęła
-Przepraszam cię Jaga za to że musiałaś milczeć.- ledwo zachował powagę klękając przed krzesłem dziewczynki- Czy mi wybaczysz?
-Hmm...zastanowię się.-wyszczerzyła ząbki, a Dzicka prawie spadła z krzesła widząc tą scene
-Ranisz moje uczucia.- udał że płacze
-Bywa.- wzruszyła ramionami
-Dobra koniec bo zaraz padnę.- oznajmiła Dzicka.
-Okej.- powiedzieli jednocześnie
Po kolacji rozsiedli się  salonie i włączyli na laptopie Opowieści z Narni. Mała usnęła na kanapie z głową na kolanach środkowego.
-Zasnęła.- oznajmił patrząc na dziewczynkę- Pójdę ją zanieść do pokoju.- oznajmił biorąc delikatnie dziewczynkę i zaniósł do pokoju.

Następnego dnia o godzinie 6.00 po mieszkaniu było słychać tupot małych stópek.
-Czy ona ma jakiś budzik czy co?- wymruczał pół przytomny siatkarz
-Uroki dzieciństwa.- ziewnęła dziewczyna.
-Jak tak dalej pójdzie to nie będę musiał nastawiać budzika na trening.- zaśmiał się
-Ale bym się śmiała jakbyś kiedyś zaspał.- zachichotała
-I ty przeciwko mnie!- prychną
-Bywa.- posłała mu całusa w powietrze i poszła do łazienki.
Karol nakrył się kołdrą po sam czubek głowy, ale nie dane mu było cieszyć się spokojem bo coś ciężkiego spadło mu na nogi. Wychylił głowę spod pościeli i ujrzał małą blondyneczkę w niebieskiej piżamie z Elzą z krainy Lodu.
-Cześć.- uśmiechnęła się do niego- Myślałam że śpicie.- oznajmiła Jaga
-Taki mały skrzat, biegający po mieszkaniu nas obudził.- oznajmił
-Nie widziałam takiego- oznajmiła
-Karol, a pójdziesz z nami na zakupy?- zapytała robiąc słodkie oczka. Te trik opanowała do perfekcji i nikt jeszcze jej nie odmówił.
-No dobra.- westchnął
-Super!- krzyknęła wybiegając z pokoju. Środkowy w odpowiedzi pokręcił głową i zastanawiał się jak ten mały diabeł namówił go na kilkugodzinny maraton po sklepach z ubraniami
***********************************************************************************
Wracam z dobrą informacją! Od teraz rozdziały powinny pojawiać się częściej bo mam lepszy dostęp do laptopa, a ponadto zaliczyłam kursy fryzjerskie na trzy piątki i wyszedł mi pasek. Nie wiem jak to możliwe ;-) Ale jak policzyłam moją średnią to wyszło mi 4.93!!
Ponadto dziękuje wszystkim którzy czytają moje wypociny. Teraz w czasie Euro mam czas na pisanie bo nie interesuje się piłką nożną więc łapie za laptopa i tworzę :D
                                                                                   Wasza Misia

13 komentarzy:

  1. Super rozdział. Mnie tak samo nie interesuje piłka nożna woec czekam na kolejny rozdział :)
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje. Miło mi słyszeć że ktoś tak samo jak ja nie interesuje się piłką, bez urazy żeby ktoś się nie obraził że jadę na piłkę nożną!

      Usuń
  2. Gratuluję! Rozdział jak zawsze świetny i czekam na więcej! ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje. Kiedy następny nie mogę odpowiedzieć to zależy jakim czasem będę dysponować do tworzenia.

      Usuń
  3. Rozdział jak zawsze super. Mnie również nie interesuje ta cała gównoburza wokół piłki nożnej i z chęcią czytam coś o siatkówce. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje. Mi piłka wychodzi już uszami kiedyś śniło mi się że mam Lewandowskiego w zamrażarce i zębami jak wampir i chciał mnie ugryźć! Potem rano zaglądałam do zamrażarki :D

      Usuń
    2. Boże, jakie sny! Ja czegoś takiego nie mam. Ale jak pomyślę, że mecze Euro były ta 437204575 kanałach, a LŚ muszę oglądać w internecie, na małym ekranie, bo duży się rozmazuje i z komentarzem po angielsku, to mnie krew zalewa...

      Usuń
  4. Przeczytałam. :)
    Fajny chodź jest parę błędów. Nie piszę tego, żeby cię dołować. Tylko bardziej zmotywować do pisania. :) Już podoba mi się ta historia. A Jaga z charakteru przypomina ojca. :>

    Zapraszam do siebie na pierwszy rozdział. *_*
    http://rozdarta-milosc.blogspot.com/2016/06/1-list.html
    Mam nadzieję, że pozostawisz po sobie ślad. ^_^

    Pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam do siebie na dwójkę:
    http://rozdarta-milosc.blogspot.com/2016/06/2-ma-dziewczyne.html
    Mam nadzieję, że pozostawisz po sobie ślad. ^_^

    Pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się tłumaczę że za moją ortografie dba moja siostra Bety, która ostatnio coś się popsuła (mam dysortografię) i co ja stworzę później musi przejść przez jej poprawki, czasem zmieniamy niektóre scenki ale to takie drobne bo za całą akcje odpowiadam ja.

      Usuń
  6. Zapraszam do siebie na dziesiątkę:
    http://this-is-volleyball.blogspot.com/2016/07/10-impreza-urodzinowa.html
    Mam nadzieję, że pozostawisz po sobie ślad.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

  7. Zapraszam na nowego bloga o Thomasie Jaeschke:
    http://niebezpieczna--milosc.blogspot.com/

    "Historia dziewczyny, która po stracie rodziców zostaje wychowana przez Iwonę i Krzyśka Ignaczaków. Co się stanie, gdy dowie się kim tak naprawdę jest jej chłopak i jakie konsekwencje z tego wynikną? I czy nowo poznany Amerykanin jej pomoże? Oraz jakie będzie mieć znaczenie w jej życiu?"

    Mam nadzieję, że pozostawisz po sobie ślad. ^_^

    Pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń