Jagodzie, wracając do mieszkania z Karolem buzia się nie zamykała.
-Z początku Arek nie chciał się ze mną bawić, ale potem zaczęliśmy grać w fifę. Wtedy przekonał się do mnie i zaczęliśmy się bawić w Indian, a potem przyszliście wy.-opowiadała
-To dobrze że dogadujesz się z Arkiem, bo teraz będziecie spędzali razem więcej czasu.-oznajmił-Zapisałem cię nawet do tej samej szkoły.-dodał
-To fajnie.- wyszczerzyła się- Karoool!- przeciągnęła literę
-Słucham Cię.- zaśmiał się
-A Ola nie jest zła, za to że jednak jestem twoją córką?- zapytała
-A czemu tak myślisz?- zdziwił się
-Bo rano tak dziwnie na mnie patrzyła.- oznajmiła
-Wydawało ci się.- próbował ją zbyć
-Nieprawda! Wiem co widziałam! Nie próbuj mnie zbyć!- zaatakowała go- Nie traktuj mnie jakbym miała 3 lata. Mam 7 i wiem co się wokół mnie dzieje.- oznajmiła
-A po kim ty taka pyskata jesteś?- zapytał
-Mama mówiła że po tacie.- oznajmiła- I nie zmieniaj tematu!-Środkowy w odpowiedzi tylko westchnął
-Dla niej to też trudna sytuacja, trudno jest jej się w niej odnaleźć, nie tylko jej zresztą bo mnie też. Więc cię Jagoda proszę nie zadawaj takich pytań.- oznajmił
-No dobra.- przewróciła oczami- Ale ona mnie lubi?- dopytywała
-Tak lubi, a teraz proszę cię daj mi prowadzić.- oznajmił
Przez resztę drogi więcej się nie odzywała. Milczała jak zaklęta. Jadąc windą Karol zerknął na nią pytającym wzrokiem, ale ona odwróciła wzrok i robiła głupie miny do lustra w windzie.
-Odezwiesz się do mnie?- zapytał
-Nie bo mam focha.- powiedziała tupiąc nogą- Daj mi spokój.- oznajmiła idąc do pokoju
-Jaga!- zawołał za dziewczynką która posłała mu gniewne spojrzenie i zamknęła się w pokoju.
Karol próbował ją stamtąd wyciągnąć ale bezskutecznie. Dopiero Ola która wróciła z uczelni wyciągnęła ją stamtąd propozycją wspólnych zakupów.
Zjedli wspólną kolacje gdzie dziewczynka unikała wzroku Klosa.
-Co się właściwie stało że strzeliłaś focha na Karola?- zapytała
-Bo On kazał mi się ZAMKNĄĆ!- wypaliła dziewczynka- A ja nie lubię, jak ktoś mi tego zakazuje bo mnie wtedy skręca w żołądku.- oznajmiła dyplomatycznie.
-Karol!- Dzicka posłała chłopakowi gniewne spojrzenie
-Bo nie mogłem skupić się na drodze.- próbował się ratować
-Mamie nigdy nie przeszkadzało.- oznajmiła blondyneczka z widelcem parówki w powietrzu.
-Ale ja nie mogę się skupić.- oznajmił z wyrzutem
-Dobra koniec.- wkroczyła między nimi Ola- Karol opanuj się!- syknęła
-Przepraszam cię Jaga za to że musiałaś milczeć.- ledwo zachował powagę klękając przed krzesłem dziewczynki- Czy mi wybaczysz?
-Hmm...zastanowię się.-wyszczerzyła ząbki, a Dzicka prawie spadła z krzesła widząc tą scene
-Ranisz moje uczucia.- udał że płacze
-Bywa.- wzruszyła ramionami
-Dobra koniec bo zaraz padnę.- oznajmiła Dzicka.
-Okej.- powiedzieli jednocześnie
Po kolacji rozsiedli się salonie i włączyli na laptopie Opowieści z Narni. Mała usnęła na kanapie z głową na kolanach środkowego.
-Zasnęła.- oznajmił patrząc na dziewczynkę- Pójdę ją zanieść do pokoju.- oznajmił biorąc delikatnie dziewczynkę i zaniósł do pokoju.
Następnego dnia o godzinie 6.00 po mieszkaniu było słychać tupot małych stópek.
-Czy ona ma jakiś budzik czy co?- wymruczał pół przytomny siatkarz
-Uroki dzieciństwa.- ziewnęła dziewczyna.
-Jak tak dalej pójdzie to nie będę musiał nastawiać budzika na trening.- zaśmiał się
-Ale bym się śmiała jakbyś kiedyś zaspał.- zachichotała
-I ty przeciwko mnie!- prychną
-Bywa.- posłała mu całusa w powietrze i poszła do łazienki.
Karol nakrył się kołdrą po sam czubek głowy, ale nie dane mu było cieszyć się spokojem bo coś ciężkiego spadło mu na nogi. Wychylił głowę spod pościeli i ujrzał małą blondyneczkę w niebieskiej piżamie z Elzą z krainy Lodu.
-Cześć.- uśmiechnęła się do niego- Myślałam że śpicie.- oznajmiła Jaga
-Taki mały skrzat, biegający po mieszkaniu nas obudził.- oznajmił
-Nie widziałam takiego- oznajmiła
-Karol, a pójdziesz z nami na zakupy?- zapytała robiąc słodkie oczka. Te trik opanowała do perfekcji i nikt jeszcze jej nie odmówił.
-No dobra.- westchnął
-Super!- krzyknęła wybiegając z pokoju. Środkowy w odpowiedzi pokręcił głową i zastanawiał się jak ten mały diabeł namówił go na kilkugodzinny maraton po sklepach z ubraniami
***********************************************************************************
Wracam z dobrą informacją! Od teraz rozdziały powinny pojawiać się częściej bo mam lepszy dostęp do laptopa, a ponadto zaliczyłam kursy fryzjerskie na trzy piątki i wyszedł mi pasek. Nie wiem jak to możliwe ;-) Ale jak policzyłam moją średnią to wyszło mi 4.93!!
Ponadto dziękuje wszystkim którzy czytają moje wypociny. Teraz w czasie Euro mam czas na pisanie bo nie interesuje się piłką nożną więc łapie za laptopa i tworzę :D
Wasza Misia
Super rozdział. Mnie tak samo nie interesuje piłka nożna woec czekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńM.
Dziękuje. Miło mi słyszeć że ktoś tak samo jak ja nie interesuje się piłką, bez urazy żeby ktoś się nie obraził że jadę na piłkę nożną!
UsuńGratuluję! Rozdział jak zawsze świetny i czekam na więcej! ❤
OdpowiedzUsuńDziękuje. Kiedy następny nie mogę odpowiedzieć to zależy jakim czasem będę dysponować do tworzenia.
UsuńRozdział jak zawsze super. Mnie również nie interesuje ta cała gównoburza wokół piłki nożnej i z chęcią czytam coś o siatkówce. :D
OdpowiedzUsuńDziękuje. Mi piłka wychodzi już uszami kiedyś śniło mi się że mam Lewandowskiego w zamrażarce i zębami jak wampir i chciał mnie ugryźć! Potem rano zaglądałam do zamrażarki :D
UsuńBoże, jakie sny! Ja czegoś takiego nie mam. Ale jak pomyślę, że mecze Euro były ta 437204575 kanałach, a LŚ muszę oglądać w internecie, na małym ekranie, bo duży się rozmazuje i z komentarzem po angielsku, to mnie krew zalewa...
UsuńPrzeczytałam. :)
OdpowiedzUsuńFajny chodź jest parę błędów. Nie piszę tego, żeby cię dołować. Tylko bardziej zmotywować do pisania. :) Już podoba mi się ta historia. A Jaga z charakteru przypomina ojca. :>
Zapraszam do siebie na pierwszy rozdział. *_*
http://rozdarta-milosc.blogspot.com/2016/06/1-list.html
Mam nadzieję, że pozostawisz po sobie ślad. ^_^
Pozdrawiam. :*
Z chęcią zajrzę.
UsuńZapraszam do siebie na dwójkę:
OdpowiedzUsuńhttp://rozdarta-milosc.blogspot.com/2016/06/2-ma-dziewczyne.html
Mam nadzieję, że pozostawisz po sobie ślad. ^_^
Pozdrawiam. :*
Już się tłumaczę że za moją ortografie dba moja siostra Bety, która ostatnio coś się popsuła (mam dysortografię) i co ja stworzę później musi przejść przez jej poprawki, czasem zmieniamy niektóre scenki ale to takie drobne bo za całą akcje odpowiadam ja.
UsuńZapraszam do siebie na dziesiątkę:
OdpowiedzUsuńhttp://this-is-volleyball.blogspot.com/2016/07/10-impreza-urodzinowa.html
Mam nadzieję, że pozostawisz po sobie ślad.
Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowego bloga o Thomasie Jaeschke:
http://niebezpieczna--milosc.blogspot.com/
"Historia dziewczyny, która po stracie rodziców zostaje wychowana przez Iwonę i Krzyśka Ignaczaków. Co się stanie, gdy dowie się kim tak naprawdę jest jej chłopak i jakie konsekwencje z tego wynikną? I czy nowo poznany Amerykanin jej pomoże? Oraz jakie będzie mieć znaczenie w jej życiu?"
Mam nadzieję, że pozostawisz po sobie ślad. ^_^
Pozdrawiam. :*